wtorek, 7 kwietnia 2015

14/52

Święta, święta i po świętach. Niewiele brakowało, a wiosna nadrobiłaby zaniedbania zimy i święta by były białe. Na szczęście opamiętała się w porę ;)

Niemniej jak to kwiecień, psikusy robi na co dzień. W tym tygodniu i pogoda pięknie wiosenna i kulki gradowe całkiem spore z nieba leciały :)

Teraz czas wyciagnąć buty, stroje sportowe i inne i lecieć spalić nadprogramowe kalorie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)