Tydzień 16 minął pod znakiem patyczaka, który nie robi nic. Jest do tego stopnia niezauważalny, że wlazł pod pokrywę terarium i szukaj wiatru w polu.
Po ostatnim zdjęciu widać jednakże, że bywa waleczny i wywija czółkami. Syn Starszy na wszelki wypadek zaczął trenować armię, by obronić się przed groźnym zwierzem ;)
Nie jestem pewna, czy to bardziej Orwell czy jednak Gang Olsena ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)