Matka powinna wiedzieć wszystko!
07:00:00
Kiedy urodził się Potwór Starszy wiedziałam, że moje życie zmieni się o 180 stopni. Że już nigdy nie będzie tak samo. Że będę musiała przemienić się w wielofunkcyjny kombajn model "Matka".
Nie przypuszczałam jednak, że będę musiała stać się połączeniem Cioci Wiki i Wujka Guglala jednocześnie (może dlatego mój mąż twierdzi, że Gugla nie potrzebuje - w końcu ja wiem wszystko :P A przynajmniej niektórym wydaje się, że tak jest...)
I tak od samego rana muszę odpowiadać na miliony pytań:
A jak ma na imię mój ulubiony kolega?
A dlaczego słońce świeci?
A co będziemy dziś robić w szkole?
A dlaczego czerwony engryberds nie lubi świń?
A co Kol powiedział Zejnowi w piątym odcinku trzeciej serii Nindżago?
A ile było kóz w zagrodzie, jak byłem trzy lata temu na wycieczce w Z.?
A co to znaczy "ciul"?
A dlaczego niektórzy koledzy z mojej klasy wyzywają innych?
A...
A...
A...
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
STO PYTAŃ DO...
Czasem mózg zwija mi się w rulonik i wykręca w drugą stronę. Czasem natomiast muszę kombinować jak koń pod górę. Zwłaszcza, gdy padają pytania, na które w zasadzie nie wiem, skąd odpowiedź wziąć.
Tak też było dziś z rana, kiedy jak ten Kamikadze postanowiłam zwlec z łóżka Potwory. Potworek Mniejszy łypnął na mnie okiem i przeciągając się powoli wypuścił zatrutą strzałę:
- Jak było dziś w nocy?
- Hmm, pomyślmy: ciemno.
- Nie o to pytam!
- Well, a o co pytasz?
- Pytam, jak było dziś w nocy?
- No jak miało być? Ciemno, zimno, wietrznie...
- Mamooooo, ja pytam, jak się dziś w nocy czułem?
O rany!
- Synu, ale skąd ja mam wiedzieć, jak ty się w nocy czułeś? Przecież to twoje samopoczucie.
Potworek popatrzył na mnie z politowaniem i powtórzył pytanie dobitnie:
- Jak się dziś czułem? Czy mogę iść do szkoły?!?
Aaa, no to jesteśmy w domu!
- Chodzi ci o to, czy nie miałeś dziś temperatury? Nie, nie miałeś. Nie kaszlałeś też i nie masz kataru. Czułeś się dobrze! Możesz iść do szkoły.
- Szkooooda!
Taaa, ja też żałuję. Może tam trafiłby się ktoś bardziej biegły w odpowiadaniu na pytania z cyklu "abstrakcyjne" ;)
0 komentarze
Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)