Przesłanie na dziś.
14:49:00
A w zasadzie na zawsze. Ale dziś mam syndrom umierania i pozytywów w życiu nie szukam (i nie podejrzewam, by same się znalazły).
A w zasadzie na zawsze. Ale dziś mam syndrom umierania i pozytywów w życiu nie szukam (i nie podejrzewam, by same się znalazły).
Pani Matka. Żona. Pracownik na Zakładzie. Z trudem ogarniam i tak niełatwą rzeczywistość, mając na pokładzie dwa Potworne Potwory, dwa jeszcze bardziej Potworne Koteły i na dodatek Patyczaka. Mąż bywa również, a jakże... z doskoku.
0 komentarze
Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)