Słomiany zapał - 1/52
22:02:00
Po raz kolejny podchodzę do Projektu 52. Za każdym razem to podejście kończyło się najdalej w lutym. Może powinnam spróbować z Projektem 12. Było by łatwiej. Ale przecież nie chodzi o to, by było łatwo. Jest wiele rzeczy, z którymi udało mi się wytrwać znacznie dłużej, więc wierzę, że tym razem się uda. Jak nie, uprzejmie proszę, by mnie kopnąć w d...
Jako że ten rok zaczął się małym fotograficznym sukcesem, liczę że dobra passa będzie trwała. I że ja wytrwam i nie odłożę aparatu na półkę zniechęcona na długie tygodnie, tak jak zdarzało się to wcześniej. A jeśli by tak było, uprzejmie proszę jak wyżej ;)
Tak czy inaczej... lets the game begin!
1/52
Tydzień pierwszy z jednej strony był trudniejszy (bo krótszy, tylko 3 dni), z drugiej łatwiejszy (bo w domu). Poniżej dwa zdjęcia - Potworów w pozycjach ulubionych :)
0 komentarze
Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)