Dialogów Potwornych ciąg dalszy aka "chceto"!

08:21:00


O pędzie Potworka do posiadania rodzeństwa koniecznie młodszego (wiadomo, starsze już ma, poza tym dorobienie teraz starszego... no może niekoniecznie nie było by osiągalne, ale co najmniej trudne) pisałam już tutaj.

O próbie sprowadzeniu Męża do roli Reproduktora też już było!

Syn Młodszy jednakowoż nie ustaje w staraniach i żaden argument nie jest mu straszny. A wszystko przez młodzież mnożącą się dookoła jak króliki.

Wystarczyło jedno zdjęcie kuzyna, krótka wizyta u byłej niani, której córka zaprezentowała świeżutką, ledwie miesięczną różową córeczkę i już myślenie Potworka powróciło na stare tory.

- Ja to bym chciał mieć młodszego brata - westchnął przy kolacji, wpychając sobie do paszczy bułkę z kiełbasą krakowską.

- Albo siostrę... - dopowiedział Potwór Starszy.

Łypnęłam spod oka, bo wydawało mi się, że temat został załatwiony przez Męża już jakiś czas temu. Ale jak widać nie.

- No tylko taki drobny problem jest... - odpowiedziałam z zapałem krojąc szczypiorek. - Wasz tata nie chce mieć więcej dzieci. Młodszych. (Jak ma starsze to już przepadło, mnie się nie przyznał póki co - pomyśłałam złośliwie).

- ALE... - w głosie Potworka zabrzmiał triumf - Tata z nami NIE MIESZ-KA!

- No właśnie - dodał szybciorem Potwór Starszy. - I jak nie będzie chciał, to przecież nie musi przyjeżdżać! A my będziemy mieli brata!

I psa...

I węża...

I jeżyka...



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)