Książkowe zauroczenia 62/52 [Koniec wiosny w Lanckoronie]

13:39:00


Mężczyźni uwielbiają poręczne kobiety. 
Poręczne i wygodne jak neseserki, z którymi można się gładko wcisnąć do zapchanego wagonu metra, pofajtać sobie od niechcenia, pogładzić lśniącą skórę i otworzyć jednym ruchem ręki. 
Jest oczywiste, że żaden z nich nie chciałby pchać się przez życie z wielką, pękatą walizką.

Główna bohaterka Końca wiosny w LanckoronieMagda, nie należy do neseserków. Jest potężną pękatą walizką. Taką, do której można się przytulić i zatonąć w jej krągłościach. I choć początkowo wygląda na to, że książka Agnieszki Błotnickiej będzie inna od pozostałych pozycji, jakich wiele na rynku, niestety stereotypowe myślenie zwycięża.

Magda po rozstaniu z facetem jej życia zaczyna analizować przyczyny. I tradycyjnie dochodzi do wniosku, że główną winę za rozpad związku ponosi ona sama, a raczej jej "nadmiar". By lizać rany i stać się neseserkiem zaszywa się w górach, w uroczej miejscowości Lanckorona, gdzie ćwiczy silną wolę, walczy z kilogramami za pomocą diety proteinowej i wielogodzinnych ćwiczeń.

Historia banalna do bólu. Nie ma w niej w zasadzie nic oryginalnego. Jedyna zaleta to to, że czyta się ją szybko i łatwo. Niektórym nawet przyjemnie. Jeśli ktoś szuka ambitniejszej lektury, to niestety nie w tej pozycji.

*Źródło zdjęcia: lubimyczytac.pl



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)