Egzemplarz wybrakowany

08:28:00


Mąż miał wczoraj urodziny. Nie okrągłe. Nie rocznicowe. Ot, kolejne w cyklu. Jak to się każdemu zdarza ;)

Z racji urodzin i w celu przyuczenia Potworów do jako takiej ogłady rozpoczęłam kilka dni wcześniej agitację. Niestety zbiórka pieniędzy spełzła na niczym. Potwór Starszy co prawda stwierdził, ze on by tacie kupił PlayStation 4, ale zaraz szybko dodał z żalem, że niestety nie ma pieniędzy... Popatrzył w tym miejscu na mnie dość wymownie. Niestety, mimo szczerych chęci (no dobra, ściema, nie mam interesu w kupowaniu PS4 :P), również takich drobniaków nie posiadam.

Zaproponowałam zatem, by wykonali jakiś prezent własnoręcznie. Wiadomo, tanio :P a od serca. Potworek w oka mgnieniu znalazł się przy biurku i jął tworzyć, wycinać, dziergać, kolorować.

Syn Starszy natomiast snuł się po domu nie robiąc nic. Spojrzałam na dziecię podejrzliwie i zaproponowałam:

- Może też coś tacie narysujesz?

Popatrzył na mnie, jakbym z byka spadła i tłumacząc jak dziecku (żeby nie powiedzieć: idiocie) powiedział:

- Mnie się opcja rysowania wyłączyła.

Chyba go muszę zrestartować. Albo co najmniej przeprogramować :P



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)