Pod prąd?

13:01:00

Muszę, bo się uduszę.

Czy zrobiliście w życiu kiedyś coś takiego, czego żałujecie i do dnia dzisiejszego otrząsnąć się z tego nie możecie?


Ja mam wiele takich rozczarowań. 
Sobą.
Ludźmi.
Pseudo-przyjaciółmi.
Konformizmem.

Czy znam i akceptuję swoje słabości?
Na pewno znam.
Na pewno potrafię je jak nikt wyolbrzymiać.
Na pewno wymagam dużo od innych.
A jeszcze więcej od siebie.

W słabości tkwi siła.
Jednego czego mi nie brakuje, to oślego uporu.
Mój upór jest wyjątkowo, rzekłabym, silny ;)

Nie czytam ambitnej literatury.
Nie znam się na malarstwie.
Nie słucham muzyki alternatywnej.
Aż chciałoby się powiedzieć, że mam gdzieś co inni myślą.
No niestety, nie mam.

Jak coś staje się popularne, choćby było to moje największe hobby i miłość, mam ochotę rzucić w cholerę.

Na przekór?
Pod prąd?
Z głupoty?

Wkurza mnie wieczne przyklaskiwanie.
Próby przypodobania się innym za wszelką cenę.

Zazdrość.
Zawiść.
Marazm.
Nihil novi.

Sub sole (i pieprze też ;) ).



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)