[Wariacje na temat książek] Krystyna Mirek. Rodzinne sekrety.

18:30:00

krystyna mirek

Potrzebowałam pilnie katalizatora. Wino w tym wypadku, chodź zazwyczaj radzi sobie znakomicie, nie wchodziło w grę.  Rozmowa z kimkolwiek mogłaby sprawić, że grono "nieszczęśliwych naleśników" powiększyłoby się drastycznie. Pozostało tylko jedno, sprawdzone wyjście - książka. Z książkowego regału uśmiechnęły się do mnie Rodzinne sekrety Krystyny Mirek. Postanowiłam dać im szansę.


W czwartkowy wieczór doczołgałam się do domu, odmówiłam wyjścia gdziekolwiek, zaparzyłam kawę (tak, kawę!), wyciągnęłam najcięższe działa (czekolada!) i zawinąwszy się w koc, zabrałam się do lektury. Na całe szczęście Mąż tego dnia wracał do domu, bo inaczej cały potworno-kocio-psi majdan chodziłby głodny, brudny i zasikany ;)

ZWYKŁA KSIĄŻKA DLA ZWYKŁYCH LUDZI

zwykłe życie

Miałam już wcześniej do czynienia z twórczością Krystyny Mirek. Jej książki mają to do siebie, że są pełne ciepła, prawdziwych problemów zwykłych ludzi, które nieodmiennie kończą się dobrze (choć czasem trochę to trwa). Opisują życie takim, jakie ono jest - ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi aspektami. Poruszają problemy, z którymi na co dzień boryka się każdy z nas (brak możliwości zajścia w ciążę, rozwód, samotne macierzyństwo, problemy finansowe), a jednak bohaterowie znajdują wyjscie z sytuacji. Fakt, że są nieco naiwne, bo w życiu jak wiadomo, nie zawsze wszystko dobrze się kończy, ale kiedy człowiek zdycha w depresji - idealne na pocieszenie.


SAMO ŻYCIE

ciemne chmury

Dopiero po skończeniu lektury, kiedy zapragnęłam ciągu dalszego, zorientowałam się, że jest to druga część trylogii o rodzinie Zagórskich. Jak widać w niczym nie przeszkodziło mi to wejść w ich świat - świat codziennych problemów, z którymi zmaga się wiele z nas. 

Mimo iż nie czytałam pierwszej części (już nadrabiam), łatwo odnalazłam się w domu Zagórskich. Nad ich pozornie idealnym zbierają się czarne chmury: z dalekiej Ameryki wraca młodszy brat nestora rodu z żądaniem zwrotu połowy majątku. Prowadzący niewielką księgarnię Jan musi zatem stawić czoła nie tylko konkurencji w postaci wielkiego centrum handlowego (czy tylko ja mam w tym miejscu skojarzenie z Masz wiadomość?), ale również swojemu bratu.

Dodatkowo jego myśli zaprzątają problemy czterech córek: rozwiedzionej Maryli, która nie potrafi pogodzić się z odejściem męża, Gabrysi walczącej jak lew o ciążę, niespokojnego ducha Julii, która dopiero co zerwała zaręczyny z mężczyzną życia, najmłodszej Anielki - od siedmiu lat samotnie wychowującej córeczkę i tak samo długo skrywającej przed wszystkimi tożsamość jej ojca.

Wydawało by się, że to całkiem sporo nieszczęść, jak na jedną rodzinę. A jednak, jeśli sięgniecie po tę pozycję przekonacie się o dwóch rzeczach: po pierwsze to jeszcze nie koniec problemów, po drugie nie ma takiego problemu, z którym nie można sobie poradzić.

BEZPIECZNY NARKOTYK

narkotyk

Rodzinne sekrety wciągają jak narkotyk. Krystyna Mirek prowadzi nas przez ten codzienny świat z wprawą, nie szczędząc emocji, wzruszeń i sekretów. Czyta się błyskawicznie i człowiek chce więcej i więcej.

Moim zdaniem - choć osobiście nie lubię takiego szufladkowania - jest to raczej literatura babska, lekka i przyjemna. Taki balsam na skołataną duszę. Dla mnie równie dobra jak powieści Magdaleny Witkiewicz, Natalii Sochy czy Magdaleny Kordel. Zdecydowanie dla fanów Uroczyska, Malowniczego i Magicznego Miejsca? Taki właśnie jest świat rodziny Zagórskich.



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)