Książkowe zauroczenia 52/52 [Cień bliźniaka]

09:30:00

Kontynuując lekturę książek Ewy Zaleskiej natrafiłam na kolejną pozycję, ni to kryminał, ni obyczajową, jedno jest pewnie wakacyjnie w sam raz - Cień bliźniaka.

Kiedy omawialiśmy książki jeszcze w podstawówce (w szkole średniej nauczycielka miała taką samą awersję do pytania, które za chwilę nastąpi, jak ja) - dobijało mnie często gęsto pytanie co autor miał na myśli?

Tymczasem w tym konkretnym przypadku wydaje mi się ono nie do końca od czapki - myślę, że dość łatwo można dojść do tego, co autorka miała na myśli tworząc taką, a nie inną powieść.

Miało być intrygująco.
Miało być strasznie.
Główna bohaterka miała żyć w ciągłej niepewności.
A czytelnik wraz z nią.

Źródło: lubimyczytac.pl

Tymczasem wyszła z tego wszystkiego całkiem zgrabna komedia pomyłek, z lekkim jedynie wątkiem kryminalnym. Tak jakby autorka sama się swojego pomysłu przestraszyła i w połowie drogi zmieniła zdanie.

Książce wyszło to raczej na dobre - czyta się ją szybko (obawiam się, że równie szybko zapomina), lekko i dość przyjemnie :)

Perypetie głównych bohaterek są dość zabawne. Gry językowe... mało pikantne. Podobał mi się natomiast pomysł samego zakończenia i za to książka ta otrzymuje ode mnie plus.



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)