Zębuszkowo

11:37:00

Wróżka Zębuszka to bogata dziewczyna być musi.

Tam złotóweczka, tu piątaczek, dyszka, dwie dyszki... Ciągle gotowa do działania. Stale się za kieszeń trzyma i puka mocno w głowę tego węża, co w owej kieszeni syczy.

Nie od dziś bowiem wiadomo, że na zębach to można fortunę zbić. Albo stracić. W zależności po której stronie systemu się stoi! (trzeba było stomatologiem zostać!!!)

I tak w niedzielę z samego rana zaskakiwana jest komunikatem:

- Wyjąłem sobie zęba!

Ugh. Wróżka się za kieszeń chwyta, wywraca materiał na drugą stronę, a tam pustka. Bida aż piszczy. W portfelu takaż posucha. Kto normalny nosi bowiem gotówkę przy sobie. Wróżka powinna...

I jak już dziecię spać pójdzie, wysupłuje z przepastnej torebki złocisze. Cichaczem kładzie gdzie trzeba. I czeka.

Bezzębny uśmiech z rana... bezcenny ;)

Ps. Jako że Wróżka nie w ciemię bita jest, kolekcjonuje tę "kość słoniową". Na starość będzie jak znalazł. Zaoszczędzi się na sztucznej szczęce. W końcu co zęby prawdziwe to prawdziwe. Co z tego, że mleczne :P



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)