Internet nie jest anonimowy!

08:53:00

internet nie zapomina


Internet nie zapomina. A my nie powinniśmy, a nawet nie wolno nam zapomnieć o anonimowości w sieci. Bo internet nie jest anonimowy i ten, któremu się wydaje, że może pisać dowolne bzdury a szef, rodzina czy sąsiad tego nie przeczytają, bo przecież robi to w necie - jest w głębokim błędzie.


W czasach kiedy człowiek łączył się z siecią za pomocą alfabetu morsa, a co odważniejsi nagrywali internet na dyskietkę popełniłam w necie wpis, który dziś przeczytany przez bliskie mi osoby, bardzo by mi dokopał. Głównie dlatego, że sprawiłabym przykrość tym, którym dziś nie chciałabym tej wątpliwej przysługi oddać. Na szczęście życzliwa dusza naprowadziła mnie na właściwe tory.


ZASTANÓW SIĘ TRZY RAZY, ZANIM COŚ OPUBLIKUJESZ

publikowac w sieci

Serio serio. W dobie wszechobecnej elektroniki i mediów społecznościowych namierzenie dowolnej osoby nie jest żadnym problemem. Na całe szczęście media społecznościowe mają możliwość ograniczenia widoczności postów. Zanim jednak wrzucisz swoje zdjęcie na toalecie czy w dezabilu, pomyśl, czy chciałbyś, by zobaczył Cię kumpel zza biurka ;) Bo może się okazać, że jakiś życzliwy zapisze ten internet na dyskietkę i puści w świat.

Podobnie rzecz ma się z wypowiedziami na tematy wszelakie. Przecież to nic strasznego upuścić pary z gwizdka pisząc, że szef to świnia, teściowa zołza, a matce znów coś na łeb padło. Ile razy czytałeś o czymś podobnym? Ja setki! Really. Tymczasem...

PRACODAWCA PRZEŚWIETLI TWÓJ PROFIL W SOCIAL MEDIACH

pracodawca sprawdza facebooka

Coraz popularniejszą praktyką jest sprawdzanie potencjalnych kandydatów na pracowników właśnie poprzez media społecznościowe. I choćbyś miał nie wiadomo jak wypasione CV, dopieszczony do granic profil na LI to tak naprawdę dużo więcej o Tobie można się dowiedzieć przeszukując sieć (ostrożnie zatem z lansem na insta czy twarzoczaszce - uważaj co komu udostępniasz!).

Co ciekawe - to działa w dwie strony. Starczy znać nazwisko szefa, proboszcza, najbliższego przyszłego współpracownika. Jeśli nie zadbał o właściwe zabezpieczenie swej prywatności, tudzież o kulturę wypowiedzi, będziesz już wiedzieć, czego się spodziewać.

WOLNOŚĆ SŁOWA?

wolnosc slowa w internecie

Ktoś może powiedzieć, że mamy wolność wypowiedzi i nie ma zamiaru cenzurować swoich słów. Jego prawo. Dziś się ich nie boi, dziś się ich nie wstydzi, a za parę lat? Kiedy te same słowa przeczytają jego dzieci? A być może i wnuki?

Są takie miejsca w sieci, w których udzielam się od ponad 12 lat! (tak tak, Matuzalem ze mnie, co zrobić, ale skoro pamiętam czasy dyskietek, to należało się tego spodziewać) I nie jestem przekonana czy chciałabym, by ktoś czytał moje wypociny z czasów burzy i naporu ;) Na całe szczęście część z nich poszła z dymem czasu (o ile ktoś ich w kartotekach nie zapisał)...

A jak jest z Tobą? Zastanawiasz się nad tym, kto co wieczór zagłębia się w Twoje przemyślenia...?



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)