Kiedy czarny staje się kolorem nadziei

21:12:00

podstawowe prawa człowieka
Źródło


Z zasady nie dyskutuję o polityce. Ani o poglądach - każdy jakieś ma, jak się trafi na adwersarza o poglądach przeciwnych może sobie człowiek tylko podnieść ciśnienie. Tak samo staram się nie dyskutować z idiotami i ciemnogrodem, bo nie ma to żadnego sensu. Nadszedł jednak czas, w którym ludzie po prostu już nie wytrzymali i wyszli na ulicę. I o tym trzeba mówić. Głośno. Dobitnie. Tak by dotrzeć do jak największej rzeszy (sic!) osób. Bo kiedy czarny staje się kolorem nadziei to znak, że świat stanął do góry nogami. 


Utarło się, że czarny jest kolorem żałoby i w pewnym sensie to, co dzieje się obecnie w naszym kraju, możemy pojmować w tych kategoriach. Dziś jednak jest również kolorem, który symbolizuje wiarę - wiarę w to, że może być lepiej, że jeśli nie będziemy milczeć, coś się wreszcie zmieni


BLACK MONDAY 

black monday
Źródło

Setki tysięcy kobiet (i nie tylko) na ulicach. Każda ubrana na czarno. Urlopy na żądanie, zwolnienia na dziecko, bezpłatne urlopy i wreszcie - dni wolne od pracy tak po prostu, bo pracodawca też jest człowiekiem, też ma żonę, córkę, kochankę i rozumie, że to nie tylko czcze gadanie dla funu

Tak właśnie wyglądały dziś ulice - tłumy osób ubranych na czarno, przelewających się przez ulice wielu polskich miast. Że blokują  te ulice? Że nie ma jak przejechać? Że korki? Że paraliżują pracę uczelni i urzędów? Trudno, tak trzeba. Polskie kobiety chcą walczyć o swoje fundamentalne prawo do samodecydowania i wolności. I mają rację. 

Facetom jakoś nikt nie zagląda w odbyt. Nikt nie powie co mają ze swoimi penisami robić. Nikt im nie każe być inkubatorem i umrzeć dla zasady. To dlaczego banda oszołomów uważa, że ma prawo do decydowania o innych ludziach?


SPRAWA KOBIET?

strajk kobiet
Źródło

Utarło się, że #czarnyprotest jest sprawą kobiet. Nie zgadzam się z tym! Jest to jak najbardziej również sprawa mężczyzn. Nie mają macic? Nie rodzą dzieci? I co z tego? Są ojcami, są mężami, mają swoje ukochane kobiety, na wolność których ktoś odważył się podnieść rękę. To jak najbardziej jest sprawa mężczyzn. I powinni oni tak samo się w nią zaangażować. 

Smutno mi, kiedy czytam, że kobiety nie mają ze strony swoich partnerów wsparcia w tak fundamentalnej kwestii. Bo o wolność powinni walczyć oboje! 


JA Z CIEBIE KPIĘ...

przerwać milczenie
Źródło

Zastanawiam się, ile kobiet usłyszało dziś słowa wypowiedziane niby żartem: ktoś ci umarł? po co ta szopka? to i tak nic nie da! 

Rozmawiałam dziś z koleżanką, której szef - ojciec jakby nie było dwojga dorastających córek - zapytał, gdy wychodziła z pracy: idzie pani sobie tam do centrum pokrzyczeć? 

I zastanawiam się, skąd w niektórych facetach to przekonanie, po pierwsze o ich wyższości (są ponad to), po drugie o tym, że protesty nic nie dadzą? Dadzą! Pokażą, że w sytuacji kryzysowej my polskie kobiety potrafimy się zjednoczyć jak mało kto, by walczyć o swoją wolność.

Bo siła.. jest kobietą! 



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)