Książkowe zauroczenia 21/52 [Więcej czerwieni]

14:57:00

O książce Więcej czerwieni Katarzyny Puzyńskiej wspominałam już przy okazji części pierwszejMotylka.


Więcej czerwieni jest poniekąd  kontynuacją znakomitego debiutu autorki - mamy tych samych głównych bohaterów, do pewnego stopnia to samo miejsce zbrodni i podobne metody rozwiązywania śledztwa.

Główni bohaterowie - niezwykle charakterystyczna komisarz Niemilewidziana - Klementyna Kopp; niezdecydowany i fajtłapowaty młodszy aspirant Daniel Podgórski oraz niewiedząca czego od życia chce, ale napewno nie to, co ma warszawianka Weronika Nowakowska - stanowią jedynie tło powieści i są, obok wsi Lipowo, elementami spajającymi serię.

                                                               Źródło: lubimyczytac.pl

Osobiście mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej części sagi o Lipowie. Po znakomitej pierwszej poprzeczka została ustawiona wysoko i niestety autorka nie sprostała zadaniu w 100 %. Pomysł na intrygę i zbrodnię - dobry, ale już jego realizacja, rozwinięcie akcji, prowadzenie śledztwa nie przemawiają do mnie. Śledczy miotają się w chaosie, bardziej zaangażowani we własne problemy osobiste, z którymi zresztą też sobie nie radzą, niż w śledztwo. Popełniają podstawowe błędy początkujących.

Autora zbrodni domyśliłam się w 3/4 książki, a podejrzenia co do niego miałam znacznie wcześniej. Tym razem był zbyt oczywisty - a jest to dla mnie jeden z wyznaczników dobrego kryminału, musi mnie zaskoczyć.

Męczące są też powtórzenia komisarz Klementyny Kopp - jeśli główny śledczy wydziału kryminalnego zachowuje się sam jak neurotyk to coś tu jest nie tak. Gdyby jeszcze odnosił sukcesy, można by to wybaczyć (vide detektyw Monk), ale nie. Tak jak w pierwszej części komisarz Kopp jest postacią oryginalną, tak tutaj staje się groteskowa.

Mimo to kupiłam część trzecią - mam nadzieję na powrót do poziomu części pierwszej :)



You Might Also Like

0 komentarze

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)