Książkowe zauroczenia 22/52 [Straszne historie o otyłości i pożądaniu]

09:58:00

Od dłuższego czasu zastanawiam się, co mogę powiedzieć o kolejnej przeczytanej przeze mnie książce. Sięgnęłam po nią w okresie świątecznym (temat jak znalazł - opchana po kokardę mogłam myśleć tylko o żarciu, a raczej jego nadmiarze ;) ).

Straszne historie o otyłości i pożądaniu Anny Fryczkowskiej - sam tytuł jak dla mnie to przerost formy nad treścią. Ani historia straszna, ani pożądania w niej brak. Ot zwyczajna historia w zasadzie o niczym. Jestem przekonana, że za pół roku nie będę pamiętała treści.

Główne bohaterki spotykają się na dwutygodniowym "turnusie dla grubasów" - już sama idea chudnięcia 8 kilogramów w dwa tygodnie budzi we mnie sprzeciw. "Obóz" opisany w taki sposób, że nic tylko do sanatorium jechać. Jakby sam udział w nim miał być gwarancją sukcesu, a zjadane potajemnie sezamki czy inne kurczaki nie znaczyły nic.



Starałam się znaleźć drugie dno. "Zaakceptuj siebie", "jest trudno, ale dasz radę", "to nic że się nie udaje", "z nadwagą też można być szczęśliwym", "szczupła figura szczęścia nie daje" (bo przecież często facet marzy by zanurzyć się w miękkim ciele jak w poduszce). Jednak całość opakowana banalnie i podana na tacy tak, że aż mdło. W zasadzie sens jest jeden - nie warto się odchudzać dla faceta (z tym się akurat zgadzam :P).

Jak dla mnie - kolejna historia z potencjałem, niestety mocno spłycona. Na plus - czyta się szybko i bez większego bólu.



You Might Also Like

2 komentarze

  1. "bo przecież facet marzy by zanurzyć się w miękkim ciele jak w poduszce" Może niektórzy marzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Specjalnie mnie to nie dziwi. Też bym wolała niż obijać się o kości. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie, że mnie odwiedziłeś i zdecydowałeś się zostawić komentarz - Twoje zainteresowanie dodaje mi skrzydeł :)